ARCHIWUM

Sylwester Byzdra
Odsłony: 2037

Sprawozdanie z wycieczki klas IV- VI do Lublina

  31 października 2012 roku klasy IV-VI wybrały się na wycieczkę do Lublina.

  Tego dnia musieliśmy być w szkole nieco wcześniej niż zwykle. Kiedy dotarli wszyscy uczestnicy, zaczęła się zbiórka. Ubraliśmy się. Wychowawcy zaczęli liczyć dzieci ze swoich klas. Niestety jeden kolega z mojej klasy zachorował i nie mógł z nami pojechać. Kiedy nauczyciele upewnili się, że wszyscy są obecni, wyszliśmy ze szkoły, aby poczekać na autokar. Pogoda była kiepska. Wiał wiatr i było pochmurno.

Wsiedliśmy do autobusu. Opiekunowie jeszcze raz zaczęli nas liczyć, a kiedy byli pewni, że nikogo nie brakuje, ruszyliśmy. Droga była długa. Podczas podróży rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Wreszcie dotarliśmy na miejsce. Na początku poszliśmy do teatru. Oglądaliśmy sztukę pt. „Ten obcy”. Jest to opowieść o Zenku- chłopcu, który uciekł z domu i trafił na wyspę. Na niej bawiła się czwórka dzieci: Pestka, Ula, Julek i Marian. Zenek imponował dzieciom, bo był starszy i odważny. Najbardziej polubił go Julek. Po jakimś czasie dzieci odkrywają, że chłopak kradnie i zaczynają mieć wątpliwości, czy warto mu pomagać. Zenek wyznał Uli, że się w niej zakochał, a następnego dnia uciekł z wyspy. Ula chce jednak pomóc Zenkowi. Marian postanowił, że wyruszy w podróż po to, by odnaleźć nowego kolegę. Nie udało mu się. Kilka dni później Julek wybrał się z babcią do miasta i tam spotkał Zenka. Chłopak wrócił na wyspę i tak zakończyła się ta historia.

 

To właśnie Zenek mnie najbardziej zaciekawił, bo był tajemniczy, samodzielny i niezależny.

Po spektaklu pojechaliśmy do Muzeum Wsi Lubelskiej. Na miejscu podzielono nas na dwie grupy, a każda z nich miała swojego przewodnika. W skansenie zwiedzaliśmy stare chaty biednych, a także bogatych ludzi, którzy mieszkali na Lubelszczyźnie. Przewodniczka opisywała różne dawne przyrządy, których ludzie często używali i mówiła nam, jakie było ich znaczenie. Opowiadała też o tradycjach, które dawniej były popularne. Po skończeniu zwiedzania, wróciliśmy do autokaru. Grupa pierwsza już na nas czekała. Droga powrotna była bardzo wesoła. Śmialiśmy się i żartowaliśmy.

   Kiedy wróciliśmy, pożegnałam się z przyjaciółmi i poszłam do domu. Tak zakończyła się ta wycieczka. Myślę, że zapamiętam ją na długi czas.

Olga Pasenczuk, ucz. kl. V

Kategoria: