Artykuły

Sylwester Byzdra
Odsłony: 20010

Minęło wiele lat, Pinokio był chłopcem, miał dużo pieniędzy i zaczął szybko rosnąć. Chłopiec, gdy tylko dostał pieniądze od Wróżki, poszedł na targ i kupił sobie i swojemu ojcu piękne, ciepłe zimowe ubrania. Kupił też sporo jedzenia. Zostało mu jeszcze dużo pieniędzy. Postanowił, że odda je potrzebującym ludziom.

Gdy szedł do fundacji zajmującej się biednymi osobami i zwierzętami, przed budynkiem zauważył Lisa i Kota. Siedzieli żebrząc o kawałek chleba i trochę pieniędzy. Pinokio chciał przejść obojętnie i nie pomóc chorym i głodnym. Nagle pomyślał -„a gdybym to ja, po wypluciu przez rekina, musiał zostać żebrakiem?”. Stanął i dał Lisowi i Kotu kawałek chleba, który miał w kieszeni swojej nowej kurtki. Lis i Kot jedli, aż im się uszy trzęsły i w wyniku tego zamieszania zwierzęta nie podziękowały chłopcu.

Gdy Pinokio miał wejść do budynku, zza drzwi ukazała mu się postać Ogniojada i wszystkich kukiełek z teatru marionetek. Ogniojad był w fundacji, ponieważ grał pięć godzin wcześniej spektakl dla biednych. Chłopiec opowiedział znajomym swoją historię. Kiedy po godzinie rozmów Pinokio wszedł do fundacji, panowała tam ogłuszająca cisza. Na krześle siedziała piękna kobieta o niebieskich włosach. Spytała się go, co tu robi?

Chłopiec zrozumiał, że to dobra Wróżka, która prowadzi fundację. Kobieta opowiedziała mu, że mieszka w budynku fundacji, bo odkąd była chora, wszystkie pieniądze wydawała na leki, została jej tylko stara fundacja po ciotce.

Pinokio nie wahając się ani chwili, zapytał Wróżkę, czy z nim zamieszka. Czarodziejka początkowo odmawiała, mówiła, że nie powinna nadużywać cudzej gościnności, ale uparty chłopiec nie przestawał jej namawiać, aż w końcu się zgodziła. Gdy Wróżka spakowała swoje rzeczy, wszyscy poszli do domu.

Wieczorem Chłopiec poszedł do szkoły na rozdanie świadectw końcowych. Okazało się, że ukończył szkołę z bardzo dobrym wynikiem. Gdy wrócił, czekała na niego wystawna kolacja, którą zjadł ze smakiem. Później bardzo zmęczony poszedł spać. Jak rano się obudził, uznał, że musi pójść do pracy. Po kilku tygodniach szukania zajęcia, Pinokio znalazł pracę u starego muzyka, który prowadził sklep ze starymi instrumentami. Dostawał taką sumę pieniędzy, że zdołał kupić jedzenie, zapłacić rachunki i zostało mu jeszcze na utrzymanie: Świerszczyka, Wróżki, Dżepetta i siebie.

Tak mijały kolejne dni Pinokia, który zmienił się na lepsze. Swoim uśmiechem uszczęśliwiał każdego dnia swojego ojca Dżepetta i wszystkich przyjaciół.

Natalia B.

Spełnione marzenia

Największym marzeniem Pinokia było to, aby zostać chłopcem. Tak też się stało, kiedy zmienił swoje postępowanie. Pinokio mówił, śpiewał, skakał i tańczył tak jak wszyscy chłopcy w jego wieku.

Pewnego dnia postanowił, że musi odkupić elementarz i jak jego rówieśnicy, pójść do szkoły. Ale jak tu odkupić, kiedy nie ma się ani grosza?

Z pomocą przyszedł mu mistrz Ogniojad, którego spotkał pewnego dnia na ulicy. Zatrudnił on chłopca w swoim teatrze marionetek.

Ponieważ dzieci bardzo go lubiły, a na jego przedstawienie przychodziły coraz większe tłumy, Pinokio szybko dostał podwyżkę. Za pierwszą pensję kupił elementarz i przybory szkolne, a za następną skompletował ubrania na zimę dla siebie oraz swojego ojca.

Gdy rozpoczął się rok szkolny, Pinokio z ochotą poszedł do szkoły. Tam uczył się pilnie przez cały rok. Kiedy rozpoczęły sie wakacje, chłopiec znów zaczął występować w teatrze kukiełek, dzięki temu zarobił tyle pieniędzy, że mógł zabrać ojca w daleką podróż.

W drodze Dżepetto poznał panią Izabell, która jechała ze swoim synem Paolo - rówieśnikiem Pinokia. Chłopcy zaprzyjaźnili się bardzo, a i dorośli poczuli do siebie sympatię.

Po pewnym czasie Dżepetto i Izabell pobrali się, a Pinokio nie dość, że miał przyjaciela, to również zyskał brata. Odtąd cała czwórka żyła długo i szczęśliwie.

Oliwia T. z kl. IV

,,DALSZE LOSY PINOKIA"

Dalsze losy Pinokia nie były szczęśliwe, jak się zapowiadały. Chociaż pilnie się uczył i ciężko pracował, w jego domu panowała bieda.

Jego ojciec Dżeppetto bardzo się rozchorował. Nie mógł już pracować, bo bolały go ręce. Ludzie ze wsi pomagali im przeżyć. Przynosili jedzenie, drewno do kominka, lekarstwa i ubrania.

Kiedy Pinokio skończył szkołę i był już dorosły, postanowił wyruszyć w świat w poszukiwaniu pracy. W porcie dostał się na statek, który pływał po morzu. Chłopiec czyścił tam podłogi, łowił ryby, sprzątał śmieci, ale za to wszystko dostawał marne grosze.

Lecz pewnego dnia los się do niego uśmiechnął. Wyłowił w sieci wielką skrzynię pełną złota. Pinokio był bardzo szczęśliwy, że w końcu może wrócić do domu. Na brzegu czekał na niego ojciec, był już bardzo słaby. Chłopiec wezwał lekarza, który wyleczył staruszka. Od tamtej pory Pinokio już nigdy nie opuścił domu i ojca.

Pinokio sprawił, że ich życie stało się szczęśliwe i lepsze

BARTEK Ż. KL. IV

Opowiadanie o dalszych losach Pinokia

Pinokio, dzięki swemu dobremu zachowaniu przestał być drewnianym pajacem i stał się chłopcem. Dżepetto pouczał syna, że „-Kiedy złe dzieci zmieniają się w dobre, do ich domu wraca radość i szczęście” i było to prawdą. Od tej pory życie Pinokia i Dżepetta zmieniło się na lepsze. Pinokio był bardzo pilnym, wzorowym uczniem. Dżepetto odzyskał zdrowie i stał się wesołym człowiekiem. Doskonale sobie radził z pracą w drewnie i miał dużo sił, więc postanowił otworzyć warsztat stolarski. Gdy Pinokio był w szkole, Dżepetto pracował w warsztacie, a gdy chłopiec wrócił ze szkoły, pomagał ojcu ucząc się jednocześnie stolarstwa. Dzięki temu zaczęło im się dobrze powodzić.

Pewnego dnia odwiedziła ich Wróżka. Gdy zobaczyła, jakie zaszły u nich zmiany, była pełna radości. Pinokio poprosił ją, by z nimi zamieszkała. Wróżka zgodziła się.

Po niedługim czasie Dżepetto oświadczył się jej, a następnie odbyło się ich huczne wesele. Stali się wspaniałą rodziną żyjącą w zgodzie i miłości. Wróżka zajmowała się domem, Dżepetto warsztatem, a Pinokio zdobywał wykształcenie i w przyszłości został wspaniałym stolarzem, słynnym na całą okolicę. Bieda do ich domu już nie zajrzała, a zawsze gościła radość, szczęście i miłość.

Tak wyobrażam sobie dalsze losy Pinokia, Dżepetta oraz Wróżki.

Julia W. kl. IV

,,DALSZE LOSY PINOKIA"

Po wielu przygodach i smutnych chwilach Pinokio i Dżeppetto zaczęli nowe wspólne życie.

Chłopiec postanowił pilnie się uczyć i pomagać ojcu .Po wielu latach nauki, jako mądry młodzieniec, Pinokio stwierdził, że wykorzysta talent ojca i otworzy sklep z zabawkami.

Wiele dzieci w miasteczku chciało mieć którąś z zabawek wykonaną przez Dżeppetta .Były one śliczne i robione z drewna. Pajacyki, klocki, kolejki znikały z półek w ciągu kilku dni. Ojciec z synem nie musieli się już martwić się o pieniądze i jedzenie. Za zaoszczędzone pieniądze pomagali biednym chłopcom, którzy nie mieli rodziców. Pinokio jak dorósł, postanowił zaopiekować się jednym z nich, aby nie zszedł na złą drogę, jak on w dzieciństwie.

Pinokio swoim postępowaniem pokazał, że warto być dobrym człowiekiem, bo tylko pracą i dobrocią można osiągnąć swój cel.

Mateusz Ż. kl. IV